Otrzymanie nakazu zapłaty z sądu potrafi zestresować nawet najbardziej spokojnego człowieka. Dla wielu osób jest to pierwszy kontakt z wymiarem sprawiedliwości, który od razu wiąże się z ryzykiem zajęcia konta czy egzekucji komorniczej. Na szczęście polskie prawo przewiduje, że masz prawo zareagować i wnieść sprzeciw od nakazu zapłaty. Jak to zrobić prawidłowo? Ile masz czasu? O czym musisz pamiętać, żeby nie zaszkodzić sobie jeszcze bardziej? W tym poradniku znajdziesz odpowiedzi krok po kroku.

 

Czym jest nakaz zapłaty i kiedy się go wydaje?

 

Nakaz zapłaty to orzeczenie sądu, które zobowiązuje dłużnika do zapłaty określonej kwoty na rzecz wierzyciela. Wydawany jest zazwyczaj w postępowaniu upominawczym lub nakazowym, czyli uproszczonym trybie, gdzie sąd rozpoznaje sprawę głównie na podstawie dokumentów przedstawionych przez powoda. Dla wierzyciela to wygodne – nie musi stawiać się na rozprawie ani udowadniać wszystkiego w długim procesie. Dla dłużnika oznacza to jednak, że sąd wydał nakaz bez jego udziału. Jeśli nie zareagujesz na czas, nakaz się uprawomocni, a wierzyciel będzie mógł skierować sprawę do komornika. Dlatego kluczowe jest, by wiedzieć, jak złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty.

 

Ile czasu masz na wniesienie sprzeciwu?

 

Terminy są tutaj kluczowe. Na wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym masz 14 dni od dnia doręczenia nakazu wraz z pozwem. Liczy się data, kiedy faktycznie odebrałeś przesyłkę – nie data na kopercie ani data wysłania przez sąd. Jeśli termin minie, a Ty nic nie zrobisz, nakaz zapłaty stanie się prawomocny i nie będzie już możliwości jego uchylenia w drodze sprzeciwu. Dlatego jeśli chcesz bronić swoich racji, nie zwlekaj – każda zwłoka działa na Twoją niekorzyść.

Warto pamiętać, że w praktyce często zdarza się, że przesyłka z sądu trafia do Ciebie, gdy akurat nie ma Cię w domu. Wtedy liczy się data odbioru z poczty, a nie moment, w którym listonosz zostawił awizo. Jeśli przesyłka wróci do sądu jako nieodebrana, może zostać uznana za skutecznie doręczoną „fikcją doręczenia” – a to oznacza, że termin zaczyna biec, nawet jeśli realnie nie wiesz o nakazie. Dlatego warto regularnie sprawdzać skrzynkę pocztową i odbierać korespondencję poleconą – zwłaszcza jeśli spodziewasz się jakichkolwiek sporów.

Dodatkowo musisz wiedzieć, że inny termin obowiązuje przy nakazie zapłaty w postępowaniu nakazowym – tu masz tylko 2 tygodnie na złożenie zarzutów, ale forma i konsekwencje są bardzo podobne do sprzeciwu w postępowaniu upominawczym. Jeśli przegapisz termin, późniejsze próby odwołania są wyjątkowo trudne i wymagają wznowienia postępowania – co rzadko kończy się sukcesem. Dlatego nigdy nie odkładaj przygotowania sprzeciwu na ostatnią chwilę – im szybciej zaczniesz działać, tym większa szansa, że obronisz się skutecznie.

 

Jak napisać sprzeciw od nakazu zapłaty?

 

Sprzeciw od nakazu zapłaty musi spełniać określone wymogi formalne, żeby został przez sąd przyjęty. To nie może być zwykły list z protestem – to pismo procesowe, które musi zawierać:

  • oznaczenie sądu, do którego jest kierowane,
  • sygnaturę akt sprawy,
  • dane powoda i pozwanego,
  • Twoje stanowisko – że wnosisz sprzeciw w całości lub części,
  • uzasadnienie – dlaczego nie zgadzasz się z roszczeniem (np. dług nie istnieje, jest przedawniony, zapłaciłeś już część należności),
  • Twój podpis i załączniki, jeśli jakieś dowody chcesz przedstawić.

Sprzeciw najlepiej złożyć w sądzie osobiście lub wysłać listem poleconym za potwierdzeniem nadania – tak, aby mieć dowód zachowania terminu.

 

Co się dzieje po wniesieniu sprzeciwu?

 

Jeśli sąd uzna, że sprzeciw został złożony prawidłowo i w terminie, nakaz zapłaty traci moc. Sprawa automatycznie przechodzi w tryb zwykłego postępowania cywilnego – a to oznacza, że odbędzie się rozprawa, strony będą mogły przedstawiać dowody, przesłuchiwać świadków i przedstawiać swoje racje. Dopiero po przeprowadzeniu rozprawy sąd wyda wyrok. To szansa dla Ciebie, żeby udowodnić, że roszczenie wierzyciela jest niezasadne – albo że kwota, której żąda, jest zawyżona. W praktyce wniesienie sprzeciwu daje czas na zorganizowanie obrony lub negocjacje z wierzycielem.

 

 

Czy warto składać sprzeciw samodzielnie?

 

Sprzeciw możesz napisać i złożyć samodzielnie – przepisy tego nie zabraniają. Pamiętaj jednak, że w praktyce każdy błąd formalny może być kosztowny. Jeśli np. zapomnisz o uzasadnieniu albo nie załączysz potrzebnych dowodów, sąd może odrzucić sprzeciw lub rozpoznać go na Twoją niekorzyść. Dlatego, jeśli sprawa jest skomplikowana albo dotyczy dużej kwoty, warto skorzystać z pomocy prawnika. Doświadczony adwokat pomoże Ci napisać sprzeciw od nakazu zapłaty, zadba o terminy, wskaże argumenty, których sam być może byś nie znalazł i zwiększy Twoje szanse na wygraną.

 

Najczęstsze powody skutecznego sprzeciwu

 

Nie każdy sprzeciw musi kończyć się sukcesem, ale wiele osób wygrywa dzięki kilku częstym argumentom:

  • roszczenie jest przedawnione – np. dług z faktury sprzed wielu lat,
  • wierzyciel naliczył błędne odsetki albo podwójnie policzył tę samą należność,
  • dług został już częściowo spłacony lub rozliczony w inny sposób,
  • dłużnik w ogóle nie jest stroną umowy (pomyłki w danych zdarzają się częściej, niż myślisz).

Każda sytuacja wymaga jednak dowodów – to Ty musisz udowodnić, że masz rację, dlatego gromadź dokumenty, korespondencję i wszystko, co może być ważne w sądzie.

 

Podsumowanie – sprzeciw od nakazu zapłaty może Cię uratować

 

Nakaz zapłaty to jeszcze nie wyrok – masz prawo się bronić, a sprzeciw od nakazu zapłaty to Twoje najważniejsze narzędzie. Liczy się czas, poprawne przygotowanie pisma i dowody. Jeśli nie chcesz ryzykować kosztownej pomyłki, skorzystaj z pomocy profesjonalisty.

Kancelarii Wróblewski od lat pomagamy klientom skutecznie walczyć z nakazami zapłaty – piszemy sprzeciwy, prowadzimy negocjacje i reprezentujemy naszych klientów w sądzie. Skontaktuj się z nami – zadbamy o Twoje interesy i pomożemy obronić Twoje prawa.